sie 19 2004

po miesiącu czekania


Komentarze: 7

Minął miesiąc... rzeczywiście szybko, ale nie bezboleśnie. Owszem, na koloniach często się śmiałam, poznałam fajnych ludzi ale też płakałam. Strasznie tęskniłam. Nie spałam w nocy tylko o nim myślałam. Potrafiłam wzbudzić w sobie to uczucie, jakby on był przy mnie. Przywoływałam jego obraz. Chyba tylko dzięki wspomnieniom to przeżyłam.

Wczoraj się już z nim spotkałam. Znowu go doceniłam i przeklinałam siebie "Jak ja mogłam myśleć o kimś innym?!". Jeśłi mam być szczera, to w tej chwili zaczęłam płakać. Przez głowę przemknęła mi myśl, że nie zasługuję na takie szczęście... Było mi przykro, jak byłam na tych koloniach, kiedy przez 4 dni nie dał znaku życia, a jeden z nich to były moje urodziny... Nie byłam wściekła, ale zwątpiłam w to czy on mnie kocha.

Wczoraj było trochę sztywno, po tak długiej rozłące trochę się bałam i on pewnie też. Ale ja nie chcę żeby on mnie oswajał od początku... Dzisiaj już nie będę się bać...

Dostałam od niego prezent na urodziny - ładny.

paulineczka_14 : :
jej-mysli.mylog.pl
21 sierpnia 2004, 17:17
wszysko będzie cacy :) na pewno :) ja tez nie widzialam swojego chlopaka dlugo i to pierwsze spotkanie po przerwie tez bylo sztywne :) wiec nie martw sie bedzie siupel
Myje-Gary
19 sierpnia 2004, 23:18
Faceci w gruncie rzeczy to niesamowici zapominalscy,zapominają zwłaszcza o datach,rocznicach dość istotnych w związkach, ale jak już sobie przypomną,sakramencko podwójnie wynagradzają swoją niepamięć. =)
moje_antidotum
19 sierpnia 2004, 21:07
\"Nie ma milosci bez obawy\" (J.Kochanowski)
19 sierpnia 2004, 16:46
Zazdroszcze....;)
19 sierpnia 2004, 15:18
wszytsko sie jakos ulozy... zobaczysz.. :) 3mam kciuki!! :*
19 sierpnia 2004, 14:00
tylko ładny?
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
19 sierpnia 2004, 11:14
nie cierpie rozstan z Nim.hm...miesiac to sporo w krotkim zwiazku,ale ulozy sie Wam

Dodaj komentarz