Komentarze: 6
Liczę dni... od jutra 14 - 2 tygodnie a minęło dopiero 12 dni :( To wszystko wydaje się wiecznością... np. to że z nim chodzę 3 miesiące a ta pierwsza randka była tak dawno......... ehhhh nie ma go już tak długo :(
Pamiętam, czasem jak byłam z nim miałam dziwne uczucie. Patrzyłam mu w twarz i uświadamiałam sobie dziwność tego przypadku. Przecież ja przytulam obcego człowieka i co gorsza ja go kocham! Przedtem go nie znałam, nie był nawet moim kolegom, nie byliśmy nawet na cześć aż tu nagle taka odmiana. Kochamy się i jesteśmy razem. Tak nagle, w takim krótkim czasie... Nie mogę bez niego wytrzymać... gdybym nie jechała na te durne kolonie jutro, to zobaczyłabym go już w piątek ;( co za pech, przecież piątek jest za 4 dni ;(
Ja tak nie chcę! Muszę do neigo zadzwonić! Może... jutro(?) tak, chyba tak...