Komentarze: 8
Zobaczcie sobie linki
Kiedyś wszystkie czarne dni obrócimy w dobry żart... Ale, ale nie było czarnych dni. Jeszcze nie pokłóciliśmy się ani razu. Żadne z nas jeszcze nie zwątpiło. Mówił mi, że ma nadzieje że będzie tak jak najdłużej. Ja też mam nadzieję.
Znowu miałam to uczucie - smutek, taki dziwny smutek. Byłam taka szczęśliwa, że aż chciało mi się płakać. Wiedziałam, że on jest tylko mój, że mogę się wtulić w jego ramiona i że gdy jestem w jego pobliżu nic mi nie grozi. Znów nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście. Pamiętam, jak zapytałam go czego się boi. Wzruszyło mnie, gdy odpowiedział, że najbardziej tego, że go zostawię. Zaczęłam zapewniać, że nie ma czego się bać....
Mam skarb. Najszczersze złoto. Najwspanialszego człowieka na świecie. Nie zasługuję, ja grzeszna, nikczemna, perfidna, szara, beznadziejna, głupia... ale nie moze mnie teraz zostawić, to by było niewyobrażalne cierpienie. Mój brylant, mój boski. Kocham wszystko, co ma z nim coś wspólnego. Chcę znów miec go tu, przy sobie :( dopiero jutro... czekam z utęsknieniem.
Powiedział, że jeśli go zostawię, to nie będzie już szukał żadnej innej dziewczyny... piękneeeee